Letra da Música: Park 23 - Kult

Na dole we wsi gdzie wczoraj by³ ogieñ domowy dziÂœ tylko zgliszcza
Historia swoj¹ op³atê uiszcza
Na dole we wsi gdzie ludzie mieszkali dziÂœ tylko ogieñ siê pali
Dogasa powoli w niejakiej oddali

Na dole we wsi gdzie byli s¹siedzi dziÂœ jeno sam diabe³ siedzi
O ile diabe³ to coÂœ najgorszego
Na dole we wsi p³acz matek i dzieci przeciêto sztyletem otwartym
W imiê idei tak ju¿ nie otwartych

A w górach, w mieÂœcie lud buduje o³tarze pana Jezusa
Nikt ich do tego specjalnie nie zmusza
A w górach, w mieÂœcie siê wieszcze, ¿e ¿yjecie cieszcie i tam ju¿ zostañcie
Na lepsze czasy lepiej nie czekajcie

W mieÂœcie na górze koÂœcio³y rosn¹ jak ludzie, a lud g³oduje
Ksiê¿e uwa¿aj cierpliwoÂœæ siê wyczerpuje
W mieÂœcie na górze umarli za ¿ycia szukaj¹ nadziei
Nadzieja jest matk¹ g³upich i swoich dzieci nie lubi

W niebie Ciê czeka nagroda, wielka nagroda tylko grzeszyæ siê nie wa¿
B¹dŸ nam pos³uszny to pójdziesz do nieba
W niebie Ciê czeka niewyobra¿alne, totalne i spektakularne
Mêczeñstwo Twoje nie posz³o na marne

W niebie Ciê czeka religii sens taki, ¿e masz byæ jak te pokraki bez myÂœli
Bóg Ojciec o wszystkim i tak za Ciebie pomyÂœli
Do nieba pójdziesz za czyny prawe, a nie za zabawê
Religia daje niewolê, ale daje i strawê

Kiedy lud jêcza³ w kajdanach - Ty przyjmowa³eÂœ pok³ony do rana
Pasterzem mia³eÂœ byæ nie papie¿em
Kiedy lud jêcza³ w kajdanach - Ty przyjmowa³eÂœ pok³ony do rana
Pasterzem mia³eÂœ byæ nie papie¿em